Przejdź do treści

Drewno jest surowcem pożądanym na polskim rynku. Polski sektor drzewny ciągle się rozwija, zwiększając zapotrzebowanie na drewno. Niektóre firmy umożliwiają sprzedaż osobom prywatnym drewna już na pniu, inne kupują drewno już ścięte, dysponując przy tym własnym transportem. Sprzedaż oczywiście jest możliwa także lokalnym firmom drzewnym. W przypadku gdy nie dysponujemy wiedzą, jak należy drewno do takiej sprzedaży przygotować, można skorzystać z usług Zakładów Usług Leśnych, które kompleksowo realizują wycinki, głównie w Lasach Państwowych, ale także prywatnych. Rośnie również zapotrzebowanie na surowiec drzewny w energetyce i ciepłownictwie. Biomasa jako odnawialne źródło energii doskonale uzupełnia nieprzewidywalność podaży energii z wiatru i słońca. Również wiele ciepłowni miejskich instaluje kotły na biomasę w miejsce starych instalacji węglowych. Biomasa z naszej plantacji musi jednak w jakiś sposób trafić do takich zakładów. Tutaj z pomocą przychodzą firmy specjalizujące się w pozyskaniu biomasy. Dysponują one zazwyczaj wysoko wydajnym sprzętem (rębakami, przyczepami typu ruchoma podłoga, ciężarówkami). Form współpracy jest wiele, niektóre firmy oferują kompleksową usługę (wycinka, zrywka, rozdrabnianie, transport) ceny są mocno zróżnicowane, zależne głównie od odległości oraz powierzchni naszej plantacji. Tutaj ważna kwestia: jeśli zakładamy plantację na własne potrzeby, np. do ogrzania domu 100 m2, wystarczy nam rotacyjne wycinanie 40-60 arów. Jeśli chcemy materiał sprzedać na rynku, to im większa powierzchnia plantacji, tym lepsza nasza pozycja negocjacyjna. Dla dużej ilości biomasy, np. z 5-10 ha, firmy pozyskujące są w stanie „pofatygować się” na znacznie większe odległości niż w przypadku małych działek. 

 Topola japońska pochodzi z sekcji balsamicznych, tzn. wydziela charakterystyczny zapach, w którym nie gustują sarny i jelenie. Zwierzyna może wyrządzić za to szkody spowodowane przemieszczaniem się lub obcieraniem rogów. Sarny i jelenie potrafią doprowadzić nawet do wyniszczenia 75% młodych drzew, jeśli działka znajduje się na trasach ich przemieszczania się. Generalnie nie ma zasady, co do której jesteśmy w stanie ocenić ryzyko zniszczeń. Doraźnie można stosować repelenty, czyli substancje odstraszające zwierzynę, jednak ich skuteczność też jest różna. W skrajnych przypadkach niezbędne może okazać się grodzenie działki, przynajmniej pierwsze 2-3 lata uprawy.

Zastosowana więźba zależy od wielu czynników. Przede wszystkim od kształtu działki, przeznaczenia drewna, a także używanych maszyn do pielęgnacji plantacji. Zazwyczaj liczba ta waha się od 3 000 sztuk do 10 000 sztuk na hektar. Od nasadzeń na kłody, po gęste nasadzenia na zrębki. Jest to odpowiednio:

Kłody (Zbiór co 7-8 lat) Średnice dolne: powyżej 20cm – 2,5 m między rzędami i 1,2 m w rzędzie – ok. 3 300 szt/ha

Zrębki (Zbiór co 4-5 lat) Średnice dolne: 10 – 15 cm – 2,3 m między rzędami i  0,8 m w rzędzie – ok. 5 400 szt/ha

Zrębki (Zbiór co 2-3 lata) Średnice dolne do 10 cm – 1,9 m między rzędami i 0,5 m w rzędzie – ok. 10 500 szt/ha

Generalnie stosuje się zasadę, że im dłuższa rotacja, tym mniej sadzonek na 1 ha. Jeśli planujemy zagajnik utrzymywać 10-12 lat (średnica u podstawy nawet powyżej 35 cm) to wtedy czeka nas jeszcze jedna przecinka, tak żeby finalnie na 1 ha znalazło się około 1200 – 1400 drzew.

Na takie tereny najlepsze okazują się żywokoły o długości 150cm, względnie sadzonki o długości 60 cm. Sadzi się je na głębokość ok. 35cm za pomocą specjalistycznej sadzarki, lub na mniejszych areałach, ręcznie, np. przy pomocy wiertnicy spalinowej. Otwory można wykonywać najlepiej wiertłem o średnicy 15 – 20 cm aby jednocześnie spulchnić lokalnie ubitą glebę oraz mieć dostatecznie dużo miejsca na staranne przysypanie sadzonki ziemią po sadzeniu. Sadzonki 150cm oraz 60cm są nieco droższe od najtańszych sadzonek jednak zapewniają wyższy odsetek przeżywalności na gruntach nieużytkowanych rolniczo i łąkach. Tak założona plantacja nie wymaga także specjalnej troski w kwestii odchwaszczania.

Plantacja taka nie może być założona na niektórych obszarach Natura 2000. Warto wtedy udać się z zapytaniem do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Czasami, informacji na ten temat udzielają urzędy gmin. Jeśli na działce rolnej przebiega linia wysokiego napięcia, należy ustanowić wolny korytarz od nasadzeń w odległości co najmniej 3 metrów od osi linii, w oby dwie strony. Jeśli działka rolna jest wolna od tych wyjątków, nie trzeba o nic się martwić. W Polsce, nie obowiązują żadne szczegółowe przepisy dot. zagajników. W Czechach natomiast, żeby założyć zagajnik trzeba wystąpić o zgodę oraz przygotowywać obszerną dokumentację.

Tak. Standardowe dopłaty obszarowe na zagajniki są dostępne (podstawa dopłaty bez ekoschematów ok. 225 euro/ha) w przypadku posiadania numeru identyfikacyjnego w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zagajnik musi być wtedy utrzymywany w stanie dobrej kultury, (niezachwaszczony) oraz musi być przestrzegana maksymalna rotacja zbioru – 8 lat. Dodatkowo na jednym hektarze musi być posadzonych minimum 6 500 szt sadzonek.

Plantacja daje przyzwoite plony do 4 cykli produkcyjnych po posadzeniu. (4 zbiory co 8 lat w 32 lata) Po tym czasie można już rozważać rekultywację ale nie jest to konieczne. Drzewa nadal będą odrastały po ścięciu, jednak trzeba liczyć się z wolniejszym wzrostem i obniżoną odpornością uprawy na szkodniki czy choroby. Firmy świadczące usługi rekultywacji rozsiane są po całym kraju. Cena takiej usługi może być różna, zależna od wieku plantacji, zagęszczenia karp czy ich średnicy.

Oferowana odmiana odporna jest na martwicę i rdzę. Najczęściej spotykanym szkodnikiem jest rynnica topolówka, Chrysomela populi (L), nie wyrządza ona jednak szkód o znaczeniu gospodarczym a jej aktywność zamiera w 2-3 roku od założenia plantacji. Oprócz tego, miejscowo występują także inne, pospolite szkodniki, które jednak nie opanowują całej plantacji. Topola japońska może być również atakowana przez szkodniki, które naturalnie żerują na wierzbach czy olchach. Przy masowym pojawieniu się chrząszczy czy owadów po pierwszym roku uprawy niewiele można zrobić. Opryski są niemożliwe ze względu na wysokość drzew oraz zacienienie międzyrzędzi. Masowa gradacja szkodników może wpłynąć na zmniejszenie przyrostu w danym roku. Sytuacja zazwyczaj rozwiązuje się naturalnie. Duża ilość szkodników zwabia na plantację najczęściej całe grupy ich naturalnych wrogów, np. bażanty, kuropatwy, jastrzębie, myszołowy, które skutecznie ograniczają ich populację. Często również same drzewa reagują na pojawienie się dużej ilość szkodników. Przykładowo podczas masowego wystąpienia piłecznicy wierzbówki (Pristiphora conjugata) na jednej z naszych plantacji, drzewa zrzuciły liście już w lipcu. W efekcie cała populacja piłecznicy… padła z głodu. Drzewa przetrwały i nawet udało im się „uciułać” kilka centymetrów przyrostu rocznego.

Sadzonki pozyskujemy od początku stycznia, po czym magazynujemy je w chłodni, w warunkach kontrolowanych. Wysyłkę możemy zrealizować od końca marca do maksymalnie 20 maja. Rekomendujemy sadzenie wiosenne. Termin jesienny jest oczywiście możliwy ze względu na uwarunkowania wegetacyjne, lecz występuje przy nim ryzyko uszkodzenia sadzonek przez gryzonie, a także późniejsze wiosenne przymrozki, które skrajnie mogą zniszczyć plantację (plantacje zakładane z sadzonek 60cm i 150cm) Dzieje się tak gdy już w marcu utrzymują się ponadprzeciętne temperatury, rozpoczyna się sezon wegetacyjny a tymczasem temperatura spada do kilku/kilkunastu stopni poniżej zera. Gdy sadzonki wykształcą w tym czasie zalążki liści, zazwyczaj giną. Dlatego też, rekomendujemy termin wiosenny. Sadzonki przeczekają w chłodni i z mniejszym ryzykiem posadzone zostaną w kwietniu/maju. Czasami jednak nie ma wyboru terminu  ze względu na uwarunkowania czasowe/logistyczne. Możemy przygotować również sadzonki na termin jesienny. Pozyskanie zaczyna się po 15 listopada, sadzenie można wykonać, gdy pozwalają na to warunki polowe.

Koszty założenia, w zależności od typu gruntu, lokalizacji, więźby, zaczynają się już od 2 500 zł za hektar. (Cena sadzonek 20cm, bez robocizny i kosztów przygotowani) Przy takiej cenie, zagajnik zwraca się już w kilka lat pobierania dopłat unijnych. Oczywiście, należy wziąć poprawkę na plony, inne wyniki uzyskamy na glebie IV klasy, a inne na glebie VI klasy bonitacji. Statystki zbierane przez Międzynarodową Komisję Topoli przy ONZ obrazują dosyć dużą rozpiętość w osiąganych plonach. Przyrosty roczne oscylują pomiędzy 8 m3 a 42 m3 drewna kłodowego na rok na 1 ha. Trzeba mieć także na uwadze, że plantację zakładamy dzisiaj, a zbiór organizujemy za 5-8 lat. Cena drewna zapewne wzrośnie, tak jak to się dzieje od lat. Wzrost gospodarczy generuje coraz większy popyt na surowce, w tym, drewno. Szacuje się, że w 2030 roku, w Europie zabraknie aż 300 mln m3 drewna. Trzeba również pod uwagę wziąć inflację. Cena drewna, tak jak innych produktów i surowców, ciągłe wzrasta. W przypadku zagajnika, inflacja jest zjawiskiem pozytywnym, ponieważ po zbiorze stoimy po stronie sprzedającego, a nie kupującego. Średnia cena drewna uzyskiwana przez nadleśnictwa w 2014 roku wyniosła według GUS 188,85 zł/m3. W 2018 roku – 191,98 zł/m3 a w 2022 roku było to już 323,18 zł/m3. Cena ta oczywiście obejmuje wszystkie sortymenty drewna pozyskiwanego z lasów państwowych, ale nie zmienia to faktu, że pokazuje ogólny trend. 

W przypadku inwestycji w zagajnik na własne potrzeby, poza aspektem finansowym pozostaje równie ważny aspekt niezależności. W dobie coraz to nowszych podatków, wymagań, nakazów i zakazów ze strony UE, źródło własnego surowca opałowego (który nota bene przez UE uważany jest za odnawialne źródło energii), stanowi bezpieczną przystań. Węgiel, gaz, olej opałowy – to surowce które na europejskich salonach nie zrobią już kariery. Drewno – owszem, tym bardziej własne, niezależnie pozyskane, niezależnie spalane w kominku lub kotle na drewno (oczywiście z odpowiednią naklejką)

Nie, drewno z plantacji, to takie samo drewno jak np. z Lasów Państwowych. Może mieć takie samo zastosowanie. Drewno topoli szczególnie może wykorzystane do produkcji płyt drewnopochodnych, palet, elementów małej architektury. Duże firmy mają swoje własne programy zakupowe, np. Stora Enso czy Kronospan. 

Tak, mokre stanowiska działają na korzyść topoli japońskiej. (Topole naturalnie występują m.in. w pobliżu rzek). Najlepiej sadzić na takich terenach sadzonki 60cm lub 150cm. Najczęściej robi się to ręcznie, gdyż wjazd ciągnika, ze względu na wysoki poziom wód gruntowych jest niemożliwy.

Wycinkę najlepiej przeprowadzać, gdy drzewa mają 5-8 lat. Dobrze jest robić w terminie 15.11 – 15.03, wtedy zawartość wody w drewnie spada do ok. 50%. Dzięki temu, szybciej przebiegnie proces suszenia drewna. Jeśli sadziliśmy gęściej, można wykonać przecinkę po 3-4 latach i uzyskać już część plonu z plantacji. Można również wycinać plantację „po kawałku”. Warto zwrócić wtedy uwagę na usytuowanie względem linii północ-południe. Topola jest wrażliwa na zacienienie, rośnie wtedy o wiele wolniej. Należy pamiętać aby wyższe drzewa (starsze) znajdowały się od północnej strony działki tak, aby nie zabierały światła młodszym drzewom. Pozyskanie maszynowe warto rozważyć w okresach kiedy grunt jest zamarznięty, unika się wtedy jego nadmiernego ugniatania i rozjeżdżania przez ciężki sprzęt. 

Drewno topoli, po 6 miesiącach suszenia na wolnym powietrzu osiąga 20% wilgotności, Jest to optymalna wilgotność do spalania. Samo spalanie dobrze jest przeprowadzać w kotłach zgazowujących drewno, (posiadają one dwie komory, w jednej drewno pod wpływem temperatury zmienia się w gaz, w drugiej gaz jest spalany). Oczywiście, spalanie w starym kopciuchu również się opłaca, zważając na niski koszt surowca. Warto jednak zainwestować w lepszy kocioł, a nadwyżkę drewna – sprzedać. Więcej o paleniu drewnem: http://czysteogrzewanie.pl/czym-ogrzewac/jak-palic-drewnem/